TYTUŁ: (epub, mobi) Ogień wyszedł z lasu - produkt cyfrowy do pobrania
EAN: 9788365970046
Opis wydawnictwa:
Latem 1992 roku w lasach w okolicach Kuźni Raciborskiej paliło się kilkadziesiąt razy, a pod koniec sierpnia z powodu ekstremalnej suszy wybuchało po kilka pożarów dziennie. Strażacy nie mieli nawet czasu zjeść, bo gdy tylko ugasili jeden ogień, za chwilę jechali do kolejnego. Gdyby nie to, że w upał mundury schły w ciągu godziny, nie nadążyliby z ich praniem. Wczesnym popołudniem 26 sierpnia iskry spod kół pociągu towarowego jadącego z Pawłowic Górniczych do Huty Częstochowa wywołały katastrofę, w której spłonęło ponad dziewięć tysięcy hektarów lasu. Z żywiołem walczyło cztery tysiące siedmiuset strażaków z trzydziestu czterech województw, trzy tysiące dwustu żołnierzy, sześciuset pięćdziesięciu policjantów, tysiąc dwustu dwudziestu członków formacji obrony cywilnej oraz tysiąc stu pięćdziesięciu leśników. Pierwsi strażacy zjawili się na miejscu pożaru w niespełna dziesięć minut, lecz byli bezradni. Silny wiatr na ich oczach wpychał płomienie coraz głębiej w las. Ogień był przebiegły. Zanim zbliżył się na tyle, że mogła wreszcie dosięgnąć go woda z węży i armatek, strażacy usłyszeli dochodzące spomiędzy drzew fuknięcia. Zajęte ogniem korony drzew eksplodowały, wyrzucając w powietrze płonące szyszki i kawałki gałęzi, które przeleciały nad ich głowami. Kiedy się odwrócili, zobaczyli, jak deszcz żarzących się pocisków ląduje po drugiej stronie drogi, co najmniej kilkadziesiąt metrów od jej krawędzi. Tam, gdzie upadły, natychmiast strzelały w górę płomienie, które podsycał wiatr. „– Ty tchórzliwy skurwysynu! – Strażacy pękają jeden po drugim. Ci bardziej opanowani rzucają sprzęt, łapią tych kolegów, którym puściły nerwy, i przytrzymują, żeby żaden nie wbiegł w amoku między drzewa. Jednak oni wyrywają się, złorzecząc w kierunku ściany ognia: – Takiś odważny, że palisz żywcem ludzi i zwierzęta?! Wyjdź z lasu i walcz z nami tutaj! Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy w wozach strażackich. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni jeszcze na nich dymiły”. Książka Dawida Iwańca to reporterska rekonstrukcja wydarzeń niemal minuta po minucie. Ukazuje się w 30. rocznicę największego pożaru lasu w Polsce. Jest też ostrzeżeniem, bo świat nękany konsekwencjami kryzysu klimatycznego coraz częściej staje w ogniu.
----
Ważne informacje o produkcie:
Realizacja zamówienia trwa do 30 minut od jego opłacenia. Zamówione pliki zostaną do Ciebie przesłane w formie linku do pobrania w oddzielnej wiadomości e-mail. Pobrane pliki cyfrowe w zależności od formatów przeczytasz na: czytniku (Kindle, PocketBook, Onyx, Kobo i inne), smartfonie, tablecie lub komputerze.
UWAGA!!
W przypadku formatów epub oraz mobi przed pobraniem należy posiadać dodatkowe oprogramowanie umożliwiające otworzenie takiego pliku
Takimi aplikacjami mogą być:
Informacja o dostępnym formacie pliku cyfrowego dostępna jest w opisie aukcji produktu.
Twój plik cyfrowy zostanie zabezpieczony za pomocą znaku wodnego i nie posiada DRM. Znak wodny zawiera dane kupującego podane w Taniey.
Publikowane opinie pochodzą od osób, które nabyły dany produkt, ponieważ dodanie oceny możliwe jest tylko wyłącznie po uzyskaniu statusu Dostarczone na zamówieniu.
Zwrot: | Zwrot ograniczony |
Powód ograniczenia: | Treść cyfrowa, niezapisana na nośniku materialnym, z której kupujący zgodził się skorzystać. |
Czas na zwrot: | 14 dni |
Koszt zwrotu pokrywa: | Kupujący |
Wysyłka E-mail: pt. 29 lis. - pon. 2 gru. u Ciebie | 0,00 zł |
Rodzaj gwarancji: | Producenta/dystrybutora |
Okres gwarancji: | 24 miesiące |
Rodzaj rękojmi: | Rękojmia standardowa |
Okres rękojmi: | 24 miesiące |
Stan: | Nowy |
Stan opakowania: | oryginalne |
EAN (GTIN): | 9788365970046 |